Wyjście z portalu znajduje się w głębokim lesie pełnym cieni i przemykających wśród nich kształtów. W oddali widać wznoszące się ku niebu stare zamczysko porośnięte różami i bluszczem, do którego prowadzi brukowana ścieżka. Po obu jej stronach również rosną krzewy róż, ale są wysokości sporego człowieka. Szkarłatne kwiaty lśnią w ciemności czerwonym blaskiem, oświetlając drogę do zamku, a gdzieś poza nimi unoszą się niebieskie, błędne ogniki. Pokryte cierniami wielkości małej dłoni łodygi z cichym chrobotaniem przesuwają się jak węże, a w roziskrzonym od magii powietrzu czuć zapach róż i krwi.